Długie jesienne wieczory smakują najlepiej z gorącą herbatą i ciepłymi jeszcze wypiekami. Czyż każda niedziela nie powinna pachnieć domowymi ciastami...?
Polewa: łyżka masła, 3 łyżki miodu, garść wiórków kokosowych, kilka kropel cytryny
Mleko z miodem zagotować, odstawić do przestygnięcia. Suche składniki połączyć - mąkę, wiórki, cukier, proszek do pieczenia. Dolać mleko i dokładnie wymieszać. Jajka roztrzepać i dodać do reszty masy dokładnie mieszając.
Całość piec w blaszce na muffiny wyłożonej papilotkami. Pieczemy około
25 minut w rozgrzanym do 200 stopni piekarniku. Ciasteczka bardzo ładnie
zarumienią się na złoto. By przystroić ciasteczka rozpuściłam na patelni masło z miodem. Dodałam garść wiórków kokosowych i kilka kropel cytryny. Taką gorącą jeszcze polewą ozdobiłam wyjęte z pieca ciasteczka.
Jako że między czasie weszliśmy w czas jesienny, dzisiaj Muzyka Końca Lata i ich "Zmiana czasu". Smacznego:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz