Składniki:
paczka ryżu preparowanego
paczka krówek
3 łyżki masła
3 łyżki sosu waniliowego
zapach pomarańczowy
4 łyżki mleka
Wykonanie:
Zawsze jak kupowałam je w sklepie chciałam, żeby były bardziej słodkie i bardziej krówkowe! Jako że krówki uwielbiam i tylko dla nich (no i bajaderek) jestem w stanie grzeszyć i pochłaniać je bez pardonu! Przysmak z dzieciństwa zrobiłam więc po swojemu!
Na patelni rozpuszczamy masło nie doprowadzając do jego zagotowania. Dolewamy mleko i łaczymy z masłem. Dorzucamy pokrojone krówki i na małym ogniu rozpuszczamy je często mieszając. Dolałam również 3 łyżki sosu deserowego waniliowego oraz kilka kropel zapachu pomarańczowego. Do masy dosypujemy preparowany ryż, tak by został dokładnie obtoczony krówkami. Odstawiamy na chwilę do ostygnięcia. Z jeszcze ciepłej masy formujemy w kulki i odkładamy na papierze do ostygnięcia. Po ostygnięciu grzeszymy!
Dzisiaj towarzyszy mi w tle Coeur de Pirate! Enjoy!
Ale fajne! :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam szyszki (bo tak się one u mnie w domu nazywały):)
OdpowiedzUsuńSzyszki to moja miłość z dzieciństwa;) Mniam!
OdpowiedzUsuń