poniedziałek, 26 września 2011

Dzień Grzyba

W minioną sobotę obchodziliśmy Dzień Grzyba, z tej okazji w kuchni królowały moi ulubieńcy - kurki i boczniaki!  Nie będzie skomplikowanych przepisów, wyliczeń proporcji składników, będzie grzybnie bez reguł!


Kurki - a właściwie "pieprzniki jadalne" w tym roku obrodziły wyśmienicie, więc i na talerzu zadomowiły się w tym sezonie na dobre. Z kurek przygotowałam potrawkę z cieciorki. Szklankę cieciorki namoczyłam przez noc w przyprawionej sosem sojowym, solą i pieprzem wodzie. Następnie ugotowałam do miękkości. Na rozgrzanej oliwie zeszkliłam 1 słodką cebulę, z ząbkiem czosnku i jedną papryczką chili. Dodałam kurki i pokrojoną w plastry paprykę i podduszałam kilka minut. Na patelnie dosypałam cieciorkę oraz małe pomidorki koktajlowe. Całość doprawiłam ziołami prowansalskimi, koperkiem i sosem sojowym. Po wyłączeniu zaprawiłam połową kostki serka fety. Szybkie i proste danie! 
Boczniaki - walory smakowo-zapachowe i niska kaloryczność, przede wszystkim zaś wysokie wartości odżywcze! W porównaniu z pieczarkami i grzybami leśnymi boczniak jest 3-6 krotnie bogatszy w witaminy z grupy B. Pamiętajmy, że musimy je dobrze umyć a następnie odsączyć papierowymi ręcznikami. Od boczniaków odcinam nóżki (robię z nich potem sos, tak by w myśl kuchni ekonomicznej nic się nie zmarnowało!). Czas przygotowywania kotletów to tylko chwila. Dobrze osuszone panierujemy i smażymy na patelni. Panierkę doprawiłam słodką papryką chili oraz brązowym curry. 
Bardzo istotna przy obróbce grzybów jest zasada: grzyby duszone lub smażone zawsze solimy na końcu, inaczej puszczają sos i wiele tracą ze swego aromatu.
Takimi szybkimi i niezwykle smakowitymi rozwiązaniami możemy komuś sprawić nie lada przyjemność jesiennym popołudniem! A o to chyba chodzi w gotowaniu:

 
Udostępnij

wtorek, 6 września 2011

Pasta groszkowo-oliwkowa

Składniki:

1 puszka groszku
1 mały słoiczek oliwek zielonych
3 ząbki czosnku
pieprz ziołowy
pietruszka zielona
sól
oliwa z oliwek
szczypta ziół prowansalskich

Odpowiadając na pytania - to z czym my właściwie jemy kanapki? Proszę bardzo - na szybko zamiast masła - zdrowa i pożywna pasta, która może też dzięki oliwie postać długo w lodówce. Nie ma tu wielkiej filozofii wszystko blendujemy, groszek odcedzamy, można go osuszyć w papierowej ściereczce, wrzucamy oliwki, posiekany drobno czosnek i inne przyprawy. Oliwy dodajemy wedle uznania i preferencji - ja wolę, gdy pasta jest trochę gęstsza niż masło, więc dodałam około 3 dużych łyżek. I to tyle!
Tego typu specjały kojarzą mi się z Włochami rzecz jasna, przygotowując ją przypomniał mi się film "Miłość i makarony", który przepełniony jest barwną włoską muzyką. Pojawia się tam między innymi słynne: "Una Notte A Napoli". A piosenka ta kojarzy mi się zaś z przyjaciółką mą Lucy - stąd dla niej dedykacja!


Udostępnij

poniedziałek, 5 września 2011

Muffinki z malinami

Sezon na maliny trwa! Kolejna odsłona muffinek!

Składniki: 1,5 szklanki mąki, 0,5 szklanki cukru, 2-3 łyżeczki cukru cynamonowego, 1 łyżeczka proszku do pieczenia,1 łyżeczka sody oczyszczonej, 2 jajka, 0.25 szklanki mleka 2%, 0,5 szklanki oleju, maliny, migdały, Polewa: 1 biała czekolada, 1 łyżka masła

W oddzielnym naczyniu łączymy składniki suche (przesiana mąka, cukier, proszek, soda)  w oddzielnym mokre (olej, jajka, mleko). Następnie łączymy obie masy i wlewamy 3/4 foremek. Posypujemy malinami, dodałam też migdałów. Pieczemy standardowo w 180 stopniach około 20 minut. Czekoladę rozpuszczamy nad parą, dodajemy łyżkę masła dla lepszej konsystencji. Polewamy muffinki i dekorujemy wedle uznania. 

Z malinami kojarzy mi się najmocniej utwór Muzyki Końca Lata pt. Maliny Jeżyny Mech
Toteż w rytm tego utworu zapraszam do konsumpcji!

Udostępnij

piątek, 2 września 2011

Pasztet wegetariański z wkładką

Składniki: 
200g soi (namoczonej przez noc)
200g zielonej soczewicy
400g pieczarek
2 cebule, 2 ząbki czosnku
3 jajka
3 ugotowane ziemniaki
1 marchewka
suszone pomidory
majeranek, zmielony kminek
sól, pieprz, koperek
odrobina ostrego curry
(4 ugotowane jajka do faszerowania)

Gotujemy w oddzielnych naczyniach namoczoną soję oraz soczewicę. Razem z soczewicą możemy ugotować startą na grubych oczkach tarki marchewkę. Po ugotowaniu łączymy i blendujemy. Podduszamy na oliwie starte na grubych oczkach tarki pieczarki, podobnie posiekaną cebulkę. Ugotowane ziemniaki łączymy z pieczarkami i cebulą, dodajemy do reszty masy. Doprawiamy przyprawami, dorzucamy posiekane drobno suszone pomidory i wyciśnięte ząbki czosnku. Dodajemy 3 jajka i mieszamy masę do jednolitej konsystencji, jeśli masa będzie za rzadka dodać bułki tartej lub zmielonych migdałów, jak ja w tym wypadku uczyniłam.

Szykujemy foremki (masło + bułka tarta). Mojej masy starczyło mi na półtora blachy. Nakładamy część masy na dno. Wykładamy ugotowanymi jajkami i zakrywamy je resztą masy. Wierzch posypujemy płatkami owsianymi i wykładamy plastrami masła, by nam się ładnie zarumienił wierzch! Pieczemy w rozgrzanym piekarniku w 180 stopniach około godziny/półtorej.

Pasztet dedykuję Maciejowi B., któremu w głowie się nie mieści, by w pasztecie nie było ni krzty mięsa. Obawiam się jednak, że Maciej nie spróbuje go, gdyż jest tak pyszny (pasztet nie Maciek), że prawdopodobnie zniknie przez weekend z mojej lodówki. Kończąc muzycznie: jeśli Maciej to i wiolonczela, a jeśli wiolonczela, to tylko Bach, notabene ta właśnie suita przewija się we wspominanym przeze mnie wielokrotnie filmie "Wyśnione miłości".



Udostępnij

Muffiny z borówkami i migdałami

Cóż innego na poratowanie nie najlepszego dnia, na poprawienie komuś humoru i osłodzienie kiepskiego nastroju? Muffiny! Jestem zwolenniczką tych czekoladowych, tym razem jednak premierowo muffinki bez kakaa i czekolady!

Składniki:
1,5 szklanki mąki
0,5 szklanki cukru
2-3 łyżeczki cukru migdałowego
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżeczka sody oczyszczonej
2 jajka
0.25 szklanki mleka 2%
0,5 szklanki oleju
borówki, migdały


Przygotowanie:
W oddzielnym naczyniu łączymy składniki suche (mąka, cukier, proszek, soda) w oddzielnym mokre (olej, jajka, mleko). Następnie łączymy obie masy i wlewamy 3/4 foremek. Posypujemy borówkami i migdałami. Dodałam też trochę cukru cynamonowego do skarmelizowania na wierzchu. Pieczemy w 180 stopniach 20 minut.Ciasta powinno być równo na 12 porcji!

I cóż... zajadać ciężkie chwile muffinami i pamiętać, że wszystko będzie dobrze! Muffinki  upiekłam dla Petera, oby do zdrowia wracał nam!


Udostępnij