niedziela, 30 grudnia 2012

Pasztet z soczewicy i pieczarek

Składniki: szklanka brązowej soczewicy, 2 szklanki wody, pieczarki, 1 duża marchewka, 1 pietruszka, 1 duża cebula, 2 ząbki czosnku, 2 jajka, łyżka oliwy, pół szklanki kaszy jaglanej, pół szklanki kaszy kuskus, przyprawy.

Soczewicę gotuję w 2 szklankach wody do momentu aż wchłonie ją całą. Do tego samego garnka wrzucam marchewkę i pietruszkę i chwilę sobie je podgotowuję, następnie ścieram na tarce. Pieczarki również ścieram na tarce i podsmażam na startej cebulce. Wszystkie składniki łączę, wbijam jajka, czosnek, dodaję kaszę jaglaną i kuskus, łyżkę oliwy i przyprawy - sól, pieprz, zioła prowansalskie, kminek, gałkę. Masę blenduję i wkładam do wysmarowanej masłem i obsypanej mąką formy (ja zrobiłam w trzech małych foremkach). Piekę około godziny w 180 stopniach.

A to kojarzycie z reklamy?

poniedziałek, 24 grudnia 2012

Chleb żytni razowy

Zaczyn:
4 łyżki aktywnego zakwasu żytniego razowego
100g mąki chlebowej
100g letniej wody

Ciasto właściwe:
300g mąki żytniej razowej
150g mąki pszennej chlebowej
250g letniej wody
płaska łyżeczka drożdży instant
łyżka miodu
łyżeczka soli
ziarna słonecznika i siemienia lnianego

Zaczyn wyrabiam i odstawiam na całą noc pod przykryciem w nieprzewiewnym miejscu. Ziarna lnu i słonecznika wcześniej namaczam w gorącej wodzie aż zmiękną. Do ciasta właściwego przesiewam mąkę i dodaję resztę składników dokładnie zagniatając ciasto, do uzyskania jednolitej konsystencji. Odstawiam na kilka godzin, aż ciasto podwoi objętość. Przed włożeniem do formy keksowej zagniatam raz jeszcze i odstawiam na 3h. Piekę w 200 stopniach, po 30 minutach zmniejszam do 190 stopni i piekę jeszcze ok 20-30 min. I już - chlebek na święta gotowy! Smacznego!

czwartek, 20 grudnia 2012

Sernik czekoladowy

Ciasto: 2 szklanki mąki, 3/4 kostki Kasi, 2 żółtka, 3/4 szklanki cukru, łyżeczka proszku do pieczenia
Masa: 600g sera twarogowego śmietankowego, 250g sera mascarpone, 1 tabliczka posiekanej gorzkiej czekolady, 2 całe jajka, 1 budyń czekoladowy, 3/4 szklanki cukru, pół szklanki kakao, 3/4 szklanki śmietany 18%, 1 łyżeczka proszku do pieczenia, zapach migdałowy
Polewa: 1 gorzka czekolada oraz 3 łyżki masła. Jadalne serduszka do przystrojenia oraz czekoladowa posypka.  
 
Ostrzegam, że zarówno ciasta jak i masy wyszło mi na dwie blachy! Zaczynam od ciasta, przesiewając mąkę i wkrajając w nią margarynę. Dodaję resztę składników i wszystko dokładnie ugniatam. Ciasto odkładam do lodówki na czas przygotowania masy.  Łączę wszystkie składniki masy i miksuję - powinna być pulchna. Na wysmarowane masłem i obsypane bułką tartą blachy wykładam rozwałkowane ciasto. Następnie wlewam masę i piekę całość w 180 stopniach około 50-60 minut.

Czekoladę i masło na polewę roztapiam nad gotującą się wodą. Po wyjęciu ciasta z piekarnika, polewam je czekoladą, pospuję wiórkami czekoladowymi i przystrajam serduszkami. Odstawiam do ostygnięcia. Bomba kaloryczna, ale weź i się opanuj... 
 
Polecam teledyski grupy WhoMadeWho, na którą trafiłam całkiem przypadkiem, trochę disco-punka w ten mroźny dzień! 


Serowe paszteciki

Skład: ciasto francuskie, mała kostka żółtego sera, kapary, ostry sos na bazie harisy

Bardzo prosta i szybka przystawka na ciepło. Ciasto francuskie kroimy na 8 równych prostokątnych. Na każdy nakładamy starty na tarce żółty ser, kilka kapar oraz łyżeczkę ostrego pomidorowego sosu ajramowego, który się świetnie komponuje z kaparami. Zagniatamy pierożki i pieczemy w 180 stopniach około 20 minut. 

Polecam oczywiście film - Zakochani z Księżyca, bo czasem warto zarazić się dziecięcą naiwnością! 


czwartek, 6 grudnia 2012

Chleb orkiszowy ze słonecznikiem

Składniki:

Zaczyn:
100ml aktywnego zakwasu żytniego
200g mąki orkiszowej graham
100g letniej wody
Ciasto właściwe:
300g mąki orkiszowej graham
100g mąki pszennej
100g mąki żytniej chlebowej
duża łyżka miodu
łyżeczka soli

3/4 szklanki pestek słonecznika
1 jajko


Na początek coś na rozruch, bo nie mogę się uwolnić od tej piosenki:


Zaczyn wyrabiam i odstawiam na 8-10h do wyrośnięcia. Odstawiam też do namoczenia w wodzie pestki słonecznika. Gdy zaczyn jest gotowy (mój pięknie pracował!) dodaję do niego resztę składników, przesianą mąkę, wodę, miód, sól oraz pestki słonecznika. Wyrabiam ciasto, jeśli lepi się do rąk podsypuję mąką. Wyrobiony bochen przykrywam ściereczką i odstawiam na 3h do wyrośnięcia, powinien przez ten czas podwoić swoją objętość. Po tym czasie smaruję chleb roztrzepanym jajkiem. Piekarnik rozgrzewam do 230 stopni i piekę bochen przez 10 minut, następnie zmniejszam temperaturę do 210 i piekę jeszcze 35 minut. I już! No pyszny wyszedł! 

Można juz obejrzeć relację z Soundclash'a, bardzo fajnie zorganizowana impreza, która dostarczyła mnóstwo pozytywnych muzycznych emocji. Zapraszam do oglądania! Tymczasem nie mogę doczekać się dwóch dokumentów muzycznych, które w 2013 ujrzą świat dzienny - mowa o Sound City w reżyserii Dave'a Grohl'a oraz o biografii Beyonce rzecz jasna! No! A teraz idę z mężem do kina!

poniedziałek, 3 grudnia 2012

Chleb orkiszowy na zakwasie

Składniki:

300g mąki orkiszowej graham
200g mąki pszennej chlebowej
ok. 100ml zakwasu żytniego
1 płaska łyżeczka suchych drożdży,
1 łyżeczka soli, siemie lniane (garść)
300ml letniej wody

Wszystkie składniki dokładnie łączę (mąkę przesiewam), formuję chleb i odstawiam do wyrośnięcia na ok. 3h. Rozgrzewam piekarnik do 230 stopni, w tej temperaturze piekę chleb około 10 minut. Następnie zmniejszam temperaturę do 200 stopni i dopiekam go jeszcze ok. 30-35 minut.

Śpiewająco od poniedziałku :) 


poniedziałek, 26 listopada 2012

Chleb mieszany na zakwasie


Zaczyn: 
130 g aktywnego zakwasu żytniego razowego
100g wody
200g mąki orkiszowej graham

Ciasto właściwe:
100g mąki żytniej chlebowej typ 720
400g mąki pszennej typ 480
50g mąki orkiszowej graham
ok. 210-230 g wody
1 łyżka soli
1 łyżka miodu (lub cukru)
łyżeczka suchych drożdży

Zaczyn rozrabiamy i odkładamy do wyrośnięcia na ok 8-10h.

Przepis podpatrzyłam tu. Mąki przesiewam i łączę z solą i drożdżami suchymi. Dodaję resztę składników wraz z przygotowanym wcześniej zaczynem. Wyrabiam ciasto. Jeśli jest zbyt lepkie podsypuję mąką orkiszową, jeśli jest zbyt zbite podlewam więcej wody. Ciasto ma się uformować w jednolity bochen. Odstawiam je do wyrośnięcia na 2-2,5h. Następnie przekładam na papier do pieczenia, smaruję roztrzepanym jajkiem i piekę najpierw w 230 stopniach, po około 10 minutach zmniejszam do 210 stopni. Piekę jeszcze około 25-30 minut. 

Zasłyszany gdzieś kawałek, chodził za mną cały dzień:

poniedziałek, 19 listopada 2012

Bułki orkiszowe

 

Bułeczki podpatrzone w programie Ł'apetyt w Kuchnia.tv. Zostało mi trochę świeżych drożdży więc musiałam je wykorzystać. 

Składniki:
1 szklanka letniej wody
2 szklanki mąki orkiszowej
1 szklanka mąki pszennej
¼ kostki drożdży
1 mała łyżeczka soli, 1 łyżka cukru, łyżka oliwy

Drożdże rozdrabniam z cukrem w letniej wodzie. Dodaję oliwę. Odstawiam na 25 minut. Mąkę przesiewam. Dodaję do niej sól i rozczyn. Dokładnie wyrabiam ciasto, z którego następnie formuję bułeczki (u mnie wyszło 10). Bułeczki smaruję oliwą i odstawiam do wyrośnięcia na ok 40-50 minut. Pieczemy w 180 stopniach około 20 minut.

Nie mogę doczekać się koncertowego weekendu!
Tymczasem sprawdźcie Janelle Monae!


środa, 14 listopada 2012

Chlebek pszenny na zakwasie żytnim


Zaczyn:
50g zakwasu żytniego razowego
160g mąki pszennnej
120ml wody
Ciasto:
przygotowany zaczyn
ok. 550g mąki pszennej
150ml wody
łyżka cukru
łyżka soli


Pierwsze koty za płoty z moim zakwasem. Zakwas przechowuję juz w lodówce, więc muszę go wyjąć, dokarmić i odstawić na dobę w ciepłe miejsce, by zaczaą być aktywny. Następnie 50g aktywnego zakwasu łączę z mąką pszenną i wodą i odstawiam na kolejne 10-12h. Tak przygotowany zaczyn łączę z mąką pszenną (ok 500-550g, trzeba wyczuć po konsystencji ciasta), wodą, odrobiną soli i cukru. Wszystko bardzo dokładnie ugniatam w kulę, jesli się lepi podsypuję mąki. Ciasto przekładam do obsypanego mąką ręcznika w koszyku i odstawiam do wyrośnięcia na ok. 2-3h w b.ciepłe miejsce. Gdy ciasto wyrośnie (czasem może to trwać do 5h) wkładamy go do piekarnika i pieczemy ok. 30-35 minut (aż ciasto wyraźnie zbrązowieje) w 210 stopniach. 


poniedziałek, 12 listopada 2012

Barszcz z kiszoną kapustą

Przepis wg Malki Kafki:

2 cebule posiekane w kostkę
2 marchewski starte na tarce na grubych oczkach
2 buraki posiekane w kostkę
pół poszatkowanej białej kapusty
posiekany seler naciowy z liśćmi 
papryka zielona posiekana w kostkę
1 puszka pomidorów
połowa cytryny ze skórką w całości
odrobina cukru, sok z połowy cytryny
3 łyżki oleju, sól, pieprz
kapusta kiszona





Wszystkie składniki poza kapustą kiszoną wrzucamy do dużego garnka. Zalewamy wodą i gotujemy ok. 2h. Kapustę kiszoną podajemy na samym końcu, wykładamy ją na talerzu i na nią wlewamy gotową zupę. Zupę można podawać z ciemnym pieczywem lub z ziemniakami. Zaznaczam, że nie jestem jedynym autorem zupy ze zdjęcia.

Nowego Heya jeszcze tu nie było, więc nadrabiam, a tekst jakby w temacie: 


Sałatka po żydowsku wg Malki Kafki

1kg ziemniaków
3 ząbki czosnku
łyżeczka cukru
2 łyżeczki octu winnego czerwonego
1-2 cebule pokrojone w krążki
estrogen świeży (wymiennie pietruszka)
pęczek szczypiorku
majonez, olej, sól, pieprz,
musztarda gorczycowa

Dobrze umyte ziemniaki gotujemy w mundurkach. Następnie kroimy w kostkę. Dodajemy resztę składników i dokładnie mieszamy. Smak ma być wyraźnie kwaskowy. Sałatkę można podawać zarówno w wersji na zimno jak i na ciepło. Efekt jest przepyszny! Zaznaczam, że nie jestem jedynym autorem sałatki ze zdjecia. 

I piosenka oczywiście, nie wiem czy Lana jest ok czy nie, ale ten kawałek jest bardzo ok:

Cymes wg Malki Kafki

Składniki:
marchew
cebule
cukier
rodzynki, migdały, daktyle i suszone morele - wszystkiego po równo.
cynamon

Cymes to coś na kształt gulaszu na słodko, w którego skład wchodzi podsmażana marchewka. Poza nią może zawierać wszelkiego rodzaju bakalie, orzechy, jabłka, ananasy, ziemniaki, pomidory, a dla mięsożernych wołowinę czy kurczaka, zatem wszystko co jest akurat pod ręką i jest koszerne. Ważne, by cymes zachował swój wyraźnie słodki i lekko kwaśny smak. Zaznaczam, że nie jestem jedyną autorką zaprezentowanego na zdjęciu cymesu.   

Cebule kroimy w piórka, marchew w plastry. Podsmażamy cebulę na oleju (w kuchni żydowskiej nie używa się oliwy). Dodajemy marchew i resztę składników. Dolewamy wody, by się nie przypalało. Bakalie dodajemy w równych ilościach, ważne by nie pominąć migdałów. Jeśli dodajemy całe migdały, wcześniej należy je zblanszować. Wymiennie mogą być płatki migdałowe. Wszystko gotujemy dość długo w garnku, aż potrawa nabierze brązowego koloru.

Ale posłuchamy czegoś polskiego:

Sabat jest kobietą czyli wspólne gotowanie z Malką Kafką

Krótka fotorelacja z wczorajszego obiadowania u Malki Kafki. Warsztat z tradycyjnej kuchni żydowskiej - aszkenazyjskiej, z opowieściami o żydowskim domu, tradycjach i kabale oraz wspólne biesiadowanie przy koszernym winie. Było pysznie, bezmieśnie, domowo. 

 

Menu, które przygotowywaliśmy:

Forszmaki na zimno
- śledź z cytryną i jabłkami
- sałatka ziemniaczana

Zupa
Wegetariański barszcz z kiszoną kapustą
Danie główne
- Gefilte fish
- Buraki gotowane w korzennych przyprawach z winogronami
- Cymes – duszona marchew ze śliwkami, migdałami, rodzynkami i miodem

Deser
Zapiekane jabłka z kurszonką i rodzynkami
Alkohole
Le Chaim! Kieliszek czerwonego słodkiego wina kiduszowego do deseru (tradycyjnie pitego podczas Szabasu)
Napoje
Herbata ze świeżą izraelską miętą Nana

Wszystkie potrawy (poza rybnymi, które mogę Wam podesłać na priv) opiszę dokładnie w kolejnych postach, tak byście mogli je sobie przygotować chociażby na zbliżającą się Wigilię. W moje smaki najbardziej trafiła gefilte fish oraz sałatka ziemniaczana. Ale i cymes znajdzie wielu zwolenników! Niedziela upłynęła mi zatem niezwykle smacznie :)

niedziela, 11 listopada 2012

Zapiekanka na parówkach sojowych

Składniki:
średni garnek ziemniaków
2 garście pomidorów suszonych w oliwie
2 garście oliwek zielonych 
3 parówki sojowe
1 cebula czerwona
1 ząbek czosnku
kostka żółtego sera
śmietana 18%
2 jajka, pieprz ziołowy,
sól, zioła prowansalskie

Ziemniaki podgotowuję i odstawiam do ostudzenia. Ser ścieram na grubych oczkach tarki. Na patelni szklę cebulę z czosnkiem, dorzucam posiekane w kostkę parówki, pomidory suszone i zielone oliwki. Całość duszę kilka minut, przyprawiając na końcu solą, pieprzem ziołowym i ziołami prowansalskimi. Śmietanę mieszam z jajkami, można lekko posolić.

Ziemniaki kroję w plastry, połowę z nich układam na dnie wysmarowanej masłem brytfanny. Posypuję połową żółtego startego sera i zalewam połową sosu. Następnie wykładam cały farsz, na nim zaś resztę ziemniaków. Całość posypuję resztą żółtego sera i zalewam resztą śmietany. Tak przygotowaną zapiekankankę wkładam do rozgrzanego do 180 piekarnika i piekę około 50-55 minut.

Posłuchajcie dziewczyny tego numeru! Kojarzy mi się ze starymi czasami, wieczorami filmowymi u mojego przyjaciela, który niestety wyemigrował. Chyba znak, że tęsknię.


Orzechowiec z krówką i migdałami

Orzechowiec jest specjalnością mojej szwagierki. I zasadniczo to od niej pochodzi przepis, który lekko zmodyfikowałam.

 
Ciasto:
1 i 1/2 szklanki mąki
4/5 kostki masła
2 łyżki cukru
3 żółtka
1 całe jajko
1 łyżeczka proszku do pieczenia


Masa:
3 garści orzechów włoskich
2 garści migdałów
2 łyżki miodu
2 łyżki mleka
1/2 kostki masła
3/4 szklanki cukru

+ masa krówkowa


CIASTO: Mąkę przesiewamy, wkrajamy do niej masło, dorzucamy resztę składników i dokładnie wyrabiamy. Kładziemy na spód wysmarowanej masłem i obsypanej bułką blachy. Podpiekamy 15-20 min w 180 stopniach. 

MASA: Na patelni rozpuszczamy masło, mleko, cukier, mleko i miód. Dorzucamy posiekane orzechy oraz posiekane (i namaczane wcześniej) migdały. Smażymy do uzyskania kleistej masy.

Podpieczone ciasto smarujemy masą krówkową. Na wierzch wylewamy masę orzechową z patelni. Pieczemy jeszcze ok 20-25 min w 180 stopniach. No pyyyycha!

Do kin wchodzi właśnie najnowszy film mojego ukochanego Xaviera Dolana "Na zawsze Laurence". Filmu co prawda jeszcze nie widziałam, ale zawsze ciekawość mnie zżera jakiej muzyki użyje Xavier w swoich produkcjach, bo dobiera ją genialnie. A na soundtracku między innymi znalazło się:

piątek, 9 listopada 2012

Penne razowe ze szpinakiem i migdałami czyli szybki klasyk

Składniki na 4 porcje:
1 opakowanie makaronu razowego
1 opakowanie mrożonego szpinaku
pół słoika suszonych pomidorów w oliwie
1 ser camembert
3 ząbki czosnku
2 garście płatków migdałów
gałka muszkatołowa, pieprz, sól, łyżka soku z cytryny, oliwa czosnkowa

Migdały prażymy na suchej patelni i odstawiamy. W odzielnym garnku gotujemy makaron na al dente. Na rozgrzanej oliwie czosnkowej podsmażamy szpinak. Dorzucamy pokrojone pomidory suszone, ser camembert oraz wyciśnięty przez praskę czosnek. Dusimy do roztopienia sera. Doprawiamy do smaku przyprawami, łączymy z makaronem i posypujemy migdałami. Yes! Przepyszne i proste! W związku z tym, że po premierze Skyfall nadal pozostaję w klimacie bondowskim, piosenka z Quantun of Solace.

środa, 31 października 2012

Pszenne bułeczki z kminkiem

4g świeżych drożdży
1/2 szklanki mleka
1/2 szklanki wody
plaster masła, łyżka cukru
łyżka soli, łyżka kminku
ok. 1szklanka i 1/3 mąki pszennej
garść siemienia lnianego
jajko do posmarowania


Jakoże zostało mi trochę drożdży, a zakwas dopiero trzeci dzień mi się robi, no i zawzięłam się ostatnio na pieczenie - oto bułeczki! Drożdże rozrabiam z mlekiem, wodą i cukrem, dodaję sól, masło i przesianą mąkę. Wszystko miksuję bardzo dokładnie. Tak naprawdę nie mam jeszcze miksera, więc urabiam ręką. Dosypuję siemię lniane i kminek. Masę przykrywam i odstawiam do wyrośnięcia na ok. 1h30. Po tym czasie formuję z ciasta bułki (jeśli ciasto zbytnio się klei posmarujcie ręce wodą ew. olejem) i układam na wyłożonej papierem blasze. Wychodzi mi sześć dużych buł, można zrobić więcej mniejszych. Bułki smaruję roztrzepanym jajkiem i posypuję siemieniem lnianym. Wkładam do rozgrzanego do 200 stopni piekarnika i piekę ok. 15/20 minut.

Russian Red już się tutaj pojawiała, ale jakoś przeoczyłam wcześniej ten jakże uroczy utwór:

czwartek, 25 października 2012

Dżem gruszkowy


Składniki:

6 średnich gruszek
1 jabłko antonówka
laska cynamonu
1/3 szklanki wody
pół szklanki brązowego cukru


Nie jestem typem jadka na słodko. Wedle podziału na 'ludzi cukru' i 'ludzi soli' plasuję się raczej w tej drugiej grupie. Ale zawsze lepiej w pogotowiu mieć dżem własnej roboty, który można wykorzystać do porannych naleśników albo jako gotowe nadzienie do ciasta.

Na dno garnka wlewam odrobinę wody. Wrzucam drobno posiekane gruszki bez szupułek oraz utarte słodkie jabłko. W środek wkładam całą laskę cynamonu. Dosypuję cukier. Można dodać kilka kropel cytryny. Całość gotuję aż do całkowitej miękkości i odparowania wody, cały czas mieszając. Gorącą masę przekładam do wyparzonego słoika, zakręcam i odstawiam do wystygnięcia.  

Do posłuchania minimalistyczna piosenka hiszpańskiej piosenkarki. Bo jakoś często wracam do tego kawałka.

Niepozorny krupnik

Składniki:
pół zielonej papryki, 1 cebula
2 średnie marchwie
1 duża pietruszka
plaster świeżego imbiru
15 dg żółtej fasolki strączkowej
5 dużych ziemniaków
pół szklanki kaszy jęczmiennej
1 papryczka chili


Podobno do niektórych potraw trzeba dorosnąć. Bez wątpienia krupnik do takich się zalicza, dzierżąc niechlubne pierwsze miejsce wśród najbardziej znienawidzonych zup w dzieciństwie. Zupy w ogóle zyskują na popularności, gdy stajemy się duzi.

Na dnie garnka szklę cebulę z papryczką chili i imbirem. Dorzucam posiekaną marchew, pietruszkę i paprykę. Zalewam bulionem warzywnym i gotuję. 

Po zagotowaniu dorzucam posiekane drobno ziemniaki, kaszę jęczmienną i żółtą fasolkę. Gotuję do miękkości ziemniaków. Przyprawiam świeżym koperkiem, solą, pieprzem.  Papryczka chili robi swoje! Nie zabielam krupnika, ma być lekkostrawny i zdrowy! Jak można było nie lubić krupnika?


Ja wciąż pozostaję pod urokiem filmu "Cafe de flore". Przyjemnie popracować dziś przy tym remixie:


środa, 24 października 2012

Chleb wieloziarnisty


Składniki:

05 kg mąki wieloziarnistej
3 łyżki ziaren słonecznika
3/4 szklanki płatków owsianych
łyżka czarnego sezamu
   
   0,5 litra letniej przegotowanej wody
   0,6 g żywych drożdży 
   łyżka brązowego cukru
   łyżka soli



 

W letniej wodzie rozpuszczam drożdże z cukrem i solą. Odstawiam na 15 minut, przykrywając ścierką. Mąkę przesiewam, dodaję resztę suchych składników.  Łączę ze składnikami mokrymi i dokładnie mieszam. Odstawiam na godzinę w ciepłym miejscu aż ciasto urośnie. Po godzinie przekładam masę do keksówki wysypanej mąką. Wierzch wygładzam odrobiną wody i posypuję nasionami. Piekę  rozgrzanym do 180 stopni piekarniku przez godzinę.

Widziałam wczoraj francuski dramat Cafe de flore, nie mogę go nie polecić. Oprócz klimatu kieślowskiej "Weroniki", zwróćcie uwagę na muzykę. Na soundtracku nie zabrakło utworów The Cure czy Pink Floydów jak i oczywiście przewodniego jazzowego motywu Cafe de flore. Ale pojawiły sie również i takie perełki:

I jeszcze coś z klasyki:



Ah! Romantycznie! A chleb póki co na drożdżach, ale zabieram się za robienie zakwasu na chleb i upichcenie prawdziwego żytniego! 

poniedziałek, 22 października 2012

Barszczyk czerwony z fasolą

Składniki: 4 duże buraki, 1 duża marchewka, 1 duża pietruszka, liście selera, puszka czerwonej fasoli, sok z połowy cytryny, gałka muszkatołowa, sół, pieprz, zioła prowansalskie, kawałek świeżego imbiru, pół kostki warzywnej, 2 liście laurowe.  

Na początek piosenka, promująca kolejną płytę Muzyki Końca Lata, tym razem w wykonaniu Oli, szlagier legendarnej grupy ABC. Ujmuje i zachwyca, prawda? 


Barszcz bardzo podstawowy. Z założenia miało w nim być dużo buraków, buraków i jeszcze raz buraków. A buraczki prosto z ogródka, piękne, duże, soczyste. Skrajam je na drobne paski, marchewkę i pietruszkę kroję w cienkie krążki. Liście selera siekam drobno. Wszystko chwilę duszę na oliwie, następnie zalewam wodą, dodaję kostkę warzywną oraz przyprawy. 

Gdy barszcz zacznie się gotować skrapiamy go sokiem z cytryny, który wyostrzy kolor buraczków. Dodajemy też odsączoną czerwoną fasolę. Całość gotujemy do miękkości buraków, w zależności od buraków gotujemy na niezbyt dużym ogniu nawet do 2h. Składników niewiele a smak cóż... królewski!

Na koniec jeszcze pozostając w polskich klimatach, drugi singiel z drugiej płyty Kima Nowaka, brzmienie jak u taty Waglewskiego, prawda?:


P.S. do siekania buraków włóżcie rękawiczki

poniedziałek, 15 października 2012

Ziemniaki curry

Składniki:
 ziemniaki
2 cebule
oliwa z oliwek
przyprawy: gorczyca, kminek, koper włoski, 
2 łyżki curry, sól



Dostałam na swój wieczór panieński książkę "Kuchnia dla Beti", w której zamieszczone są ulubione przepisy moich przyjaciółek i koleżanek. Mam nadzieję, że uda mi się wszystkie je upichcić. Tak oto sposób mojej koleżanki Sylwii na przyrządzenie ziemniaków.

Cebulę szklimy na oliwie z oliwy. Dodałam do cebuli odrobinę gorczycy, kminku i suszonego kopru włoskiego. Obrane ziemniaki umieszczamy w garnku, zalewamy wodą do zakrycia. Na wierzch wykładamy zeszkloną cebulę, dosypujemy łyżeczkę soli oraz dwie łyżeczki brązowego curry, które swoją drogą też przywędrowało do mnie od Sylwii prosto z Indii. I gotujemy do miękkości ziemniaków! 


Prosty sposób na przygotowanie ziemniaków inaczej! Polecam! Nie było tu jeszcze Bat For Lashes, a taki przepiękny singiel promujący nowy krążek:

piątek, 12 października 2012

Groszkowa Krem

Składniki:
1 op. mrożonego groszku
1 duża marchewka
1 pietruszka, 3 ziemniaki
kilka łodyg liści selera
1 cebula, 1 ząbek czosnku
kawałek świeżego imbiru
duża łyżka oliwy
bulion warzywny
przyprawy: rozmaryn, tymianek, cząber, pieprz, sól, curry, słodka papryka.

Na początek musicie zobaczyć najnowszy teledysk Skunk, uwielbiam na nią patrzeć. Kawałek "I Hope You Get To Meet Your Hero" to jeden ze spokojniejszych kompozycji z nowego krążka, mówiący o tym, że czasem rozczarowujemy się osobami, które stawiamy na piedestale. Ale mroczną Skin też lubimy. Piosenka w sam raz na dzisiejszy mglisty dzień!


A na obiad koniecznie rozgrzewająca zupa! Wierzcie mi, że ludzie się w niej zakochują od pierwszego siorbnięcia! A wykonanie nader proste. Na dno garnka wlewam oliwę prosto od chorwackiego chłopa! Szklę posiekaną cebulę z czosnkiem. Dorzucam imbir, szczyptę tymianku, rozmarynu i cząbru. Następnie w garnku ląduje posiekana pietruszka, marchewka i liście selera. Do całości dodaję mrożony groszek. Chwilę podsmażam.Następnie zalewam bulionem warzywnym, dorzucam ziemniaki i gotuję do miękkości warzyw. Po zagotowaniu doprawiam solą, pieprzem, papryką. Zupę blenduję (można wyjąć część groszku by się nie z-blendował i wrzucić z powrotem po zmiksowaniu).


I na koniec jeszcze po polsku, sprawdźcie Drekoty i ich nowy klip:

środa, 10 października 2012

Szarlotka z orzechami

Składniki:

1 gotowe ciasto drożdżowe
jabłka antonówki
2 laski cynamonu
pół szklanki wody
szklanka cukru brązowego
1/3 kostki masła
2 łyżki mleka
orzechy włoskie



Znów szarlotka! Mówiłam, że mam dużo jabłek! 

Jabłka kroję w małe kostki i wrzucam do średniego garnka (ja póki co mam tylko 3 garnki, więc moje potrawy dzielą się na małe, średnie i bardzo duże). Wlewam pół szklanki wody, tak by nam się nic nie przypaliło, wkładam 2 laski cynamonu i wsypuję pół szklanki cukru. Wszystko duszę do miękkości jabłek. 



Na patelni rozpuszczam masło z mlekiem i resztą cukru. Dorzucam orzechy i karmelizuję. Można dodać łyżkę miodu.

Blachę smaruję masłem, posypuję bułką tartą i wyścielam ciastem drożdżowym. Zapiekam 10 minut. Wyjmuję z piekarnika i wlewam gotową masę z jabłek, a na wierzch orzechy w maśle. Całość piekę jeszcze ok. 30-40min do zrumienienia. Podajemy oczywiście na ciepło!

Posłuchamy kawałka ze starej płyty The XX, póki co nowy krążek nie dorasta, ale może to kwestia czasu i osłuchania.

niedziela, 7 października 2012

Szarlotka mamy

Jesień pachnie szarlotką, zdecydowanie. Taką z twardych i kwaśnych jabłek, takich których zbiory właśnie trwają. A przepis od mamy, bo każda mama ma czarodziejski zeszyt z ręcznie pisanymi przepisami. Ma i moja. I ostatnio poczęstowałam się kilkoma złotymi przepisami! Szarlotkę podawałam na ciepło z bitą śmietaną.

Składniki i wykonanie: 
1 masło, 3 żółtka, 5 łyżek cukru -> składniki utrzeć

5 łyżek mleka podgrzać. 2 łyżki proszku do pieczenia wsypać do gorącego mleka.

3 szklanki mąki -> połączyć z pozostałymi składnikami i dokładnie utrzeć.

Zapiec ciasto 15-20 minut.

Jabłka zetrzeć na tarce o grubych oczkach. dodać brązowego cukru aż puszczą sok. Dodać cynamon do smaku. Wsypać na ciasto i piec ok. 40 min w 180 stopniach.

Zastanawiałam się co polecić muzycznego. Ale jak szarlotka - to do popołudniowej kawy, a jak kawa - to musi polecieć na jesienną szarzyznę barwmy kawałek zespołu Skafander. Posłuchajcie piosenki Mała Czarna - aż chce się tańczyć! Smacznego :)


środa, 3 października 2012

Placki z jabłkami klasyczne


Składniki: 
3 średnie jabłka, 1,5 szklanki mąki, 3/4 szklanki mleka, pół szklanki cukru pudru, łyżeczka suchych drożdży, 2 jajka, garść rodzynków, świeżo starty cynamon i cukier puder do posypki.

Zatrzęsienie jabłek. Przerabiam na co się da, zatem nie mogło zbraknąć również racuszków z jabłkami. Drożdże mieszam z odrobiną mąki, mleka i cukru i na chwilę odstawiam. Do miski przesiewam mąkę, dodaję zaczyn, jajka, mleko, cukier. Dokładnie mieszam. Jabłka kroję na małe kawałki i dołączam do ciasta. Do wszystkiego dosypuję cynamon i garść rodzynków. Smażę na rozgrzanej oliwie z obu stron. Posypuję cukrem pudrem oraz cynamonem. 

Nadchodzi nowa płyta Kim Nowak, na razie światło dzienne ujrzał singiel promujący krążek. Zapowiada się pysznie. Premiera płyty na początku listopada, wtedy też chłopaki jadą w trasę. W Warszawie będzie można ich zobaczyć 23 listopada, gdzie zapewne się pojawię. Dzień wcześniej w Soho Factory impreza z cyklu Red Bull Soundclash czyli muzyczny pojedynek Fisza i Emade z Acid Drinkers. Będzie się działo!

czwartek, 27 września 2012

Pomidorowo-paprykowa z kalafiorem



Składniki:
   puszka pomidorów bez skórki, 2 papryki czerwone 
szklanka soku pomidorowego, 2 duże cebule
1 ząbek czosnku, łyżka koncentratu pomidorowego
1 mały kalafior, starty ser do posypania
oliwa o smaku chili, pół litra wody, plaster cytryny
przyprawy: 2 liście laurowe, szczypta szafranu, suszona mięta, pieprz, sól

Zacznę od piosenki! Posłuchajcie i sami przyznajcie, że idealna na jesień! Polecam też całą płytę Tres.B, cieszymy się, że ma polskie korzenie! Niestety nie wyłapuje mi tego youtube, więc wklejam linka tu. Zdążyłam się również zakochać w najnowszej płycie Skunk Anansie, nie rozczarowała, w dobrym skunkowym klimacie i ma kilka naprawdę rewelacyjnych perełek.

Wracając do naszej rozgrzewającej zupy. Na dno garnka wlewam ostrą oliwę i podsmażam na niej posiekaną cebulę z papryką. Papryka powinna puścić trochę soku, wtedy dosypujemy świeżą miętę i szczyptę szafranu. Zalewamy pomidorami z puszki oraz szklanką soku pomidorowego. Dodajemy wody i łyżkę koncentratu. Wrzucamy czosnek i plaster cytryny, który złamie smak. Całość gotujemy do miękkiej papryki. Na koniec przyprawiamy solą/pieprzem wedle uznania.


Podaję z kalafiorem, który ugotowałam oddzielnie, by zachował swój aromat. Posypuję startym żółtym serem.Alternatywnie przygotowałam również ryż gotowany w bulionie warzywnym, w końcu jak pomidorowa to albo z ryżem albo makaronem, tak rzeczono w moim domu! Smacznego!

wtorek, 18 września 2012

Zupa kukurydziano-paprykowa

Składniki: 
4 kolby kukurydzy,
2 żółte papryki,
2 szalotki,
6 średnich ziemniaków
1 pietruszka,
kawałek selera
1 zielona papryczka chili, oliwa, suszona mięta, kurkuma, szafran, sól, pieprz, sok z połowy cytryny

Taka promocja w Lidlu na kukurydzę, że grzech byłoby nie brać! A że zupę da się zrobić ze wszystkiego 4 kolby wylądowały w moim koszyku. Przed ugotowaniem usuwam kukurydzę z kolby pomagając sobie małym nożykiem. 

Standardowo rozpoczynam gotowanie zupy od końca, czyli najpierw szklę cebulę z papryczką chili, doprawiam suszoną miętą i kurkumą. 

Dorzucam posiekaną drobno pietruszkę oraz seler. Chwilę smażę. Następnie w garnku ląduje oskubana kukurydza oraz papryka. Wszystko skrapiam cytryną i chwilę duszę. 


Warzywa zalewam bulionem i gotuję. Pod koniec dodaję posiekane drobno ziemniaki i zagotowuję całość do miękkości. Kiedy wszystkie warzywa będą miękkie doprawiam zupę solą, świeżym pieprzem oraz szafranem, który nada zupie wyrazistego koloru. Jako że jestem zwolenniczką zup krem, całość blenduję na jednolitą masę i podaję ze świeżym koperkiem.

Smacznego :)

A dzisiaj kapela pochodząca z Islandii i bardzo wdzięczny kawałek:


Czekoladowa tarta sernikowa


Ciasto: 2 szklanki mąki, 3/4 kostki margaryny, 2 żółtka, 3/4 szklanki cukru, paczka płatków migdałów

Masa: 600g sera twarogowego śmietankowego, 250g sera mascarpone, 1 tabliczka posiekanej gorzkiej czekolady, 2 całe jajka, 1 budyń czekoladowy, 3/4 szklanki cukru, pół szklanki kakao, pół szklanki śmietany 18%, 1 łyżeczka proszku do pieczenia.

Polewa: 1 gorzka czekolada oraz 3 łyżki masła. Jadalne stokrotki do przystrojenia. 



Można na spokojnie pomniejszyć ilość składników, ciasta wyszło mi aż nadto i chwała Bogu posiadam drugą blachę, co nie jest takie oczywiste, gdyż jak się za chwilę okaże, nie posiadam w nowym mieszkaniu jeszcze zbyt wielu narzędzi, by piec ciasta!

Ciasto: Ucieramy margarynę z cukrem, mąką i żółtkami, ugniatając jednolite ciasto. Odstawiamy do lodówki. Blachę smarujemy masłem i obsypujemy bułką tartą lub mielonymi orzechami. Ciasto po wyjęciu z lodówki starłam na dużych oczkach tarki (brak wałka) i wyłożyłam dna blachę, układając i dociskając palcami. Na ciasto wsypałam płatki migdałów. 


Masa: Jednym słowem - miksujemy wszystko! Z racji braku u mnie typowego miksera ucierałam powoli wszystkie składniki, dokładnie mieszając.Gotową masę wylewam na blachę. Ciasto piekę niecałą godzinkę w 180 stopniach. Po upieczeniu polewam rozpuszczoną w maśle czekoladą i przystrajam. Ciasto podajemy koniecznie po ostygnięciu, aż masa się ustoi. Pycha! 

Nowy kawałek Archive łazi za mną od kilku dni:

 

A jak już sobie o Archive przypomniałam, to na jesienne wieczory przepiękny - choć dość długi - utwór Again. Jest w nim magia.

                                

piątek, 14 września 2012

Czekoladowe kruche ciacha


Składniki:
1 ciasto francuskie 
słone orzeszki
nutella 
likier waniliowy
rodzynki





Miało być po polsku, to najpierw Ifi Ude, możecie ja kojarzyć z Must be the music albo któregoś z tych programów, ale nie ma to znaczenia. Ifi ciekawie sięga po elektronikę i mam nadzieję, że będzie szła w dobrym muzycznym kierunku:


Ah! Jeśli chodzi o ciastka, to sprawa nader prosta. Ciasto francuskie smarujemy nutellą, posypujemy posiekanymi orzeszkami i rodzynkami. Zawijamy w rulon. Kroimy na plastry i pieczemy w silikonowych papilotkach jakieś 25 minut w 180 stopniach. W papilotki wlałam również odrobinę likieru waniliowego. I ju! Ciacha jak znalazł do zrobienia w kilka minut w razie nagłej wizyty niespodziewanych gości. U mnie akurat gości nie było, wszystkie ciastka pochłonął jeden taki gość. 


No i Kari Amirian! Szczerze mówiąc, gdy pierwszy raz usłyszałam ten kawałek, byłam przekonana, że to jakaś zagraniczna Feist, Hannigan czy inna Jassie Ware. A tu proszę - nasza ona! Sami posłuchajcie: